Kluczową rolę odegra bliski współpracownik obu papieży arcybiskup Georg Gaenswein, pełniący obecnie podwójne obowiązki - Prefekta Domu Papieskiego i asystenta Franciszka oraz osobistego sekretarza Benedykta XVI. Poinformowano na razie, że wizyta nowego biskupa Rzymu w podrzymskiej rezydencji, gdzie mieszka jego emerytowany poprzednik, zostanie uwieczniona na zdjęciach i być może w krótkim materiale filmowym. Nie spełnią się natomiast nadzieje mieszkańców i władz Castel Gandolfo na to, że obaj papieże pojawią się razem na balkonie, by pozdrowić wiernych. W przypadku tego spotkania nie używa się sformułowania "audiencja". Watykan zapowiedział wcześniej, że Franciszek i Benedykt XVI zakończą rozmowę wspólnym obiadem. Według jakiego scenariusza przebiegnie ta wizyta - nie wiadomo. Jasne jest tylko, że będzie miała ona charakter prywatny. W mediach dominuje przekonanie, że nie należy jej traktować jako symbolicznego "przekazania władzy" w Kościele, choć ku takiej interpretacji skłania się część komentatorów - zwracają oni uwagę, że coś takiego wydarzy się po raz pierwszy w liczącej dwa tysiące lat historii chrześcijaństwa. Watykaniści zastanawiają się, czy papież Bergoglio poprosi swego poprzednika o rady przed podjęciem kluczowych decyzji personalnych w Kurii Rzymskiej, a także, czy będzie to jedyne kurtuazyjne spotkanie, czy też pierwsze, zapowiadające regularne kontakty.