Zamieszki wybuchły w efekcie mocnych spadków irańskiej waluty, riala. Jak donosi BBC, protestujący podpalali opony i kosze na śmieci. Wielu zostało aresztowanych. Powołując się na relacje świadków, BBC podaje, że tłum gromadzi się wokół budynku Banku Centralnego. Wznoszone są antyrządowe okrzyki. W niedzielę 30 września minister spraw zagranicznych Izraela Awigdor Lieberman zapowiadał wybuch zamieszek w niedługim terminie. - To będzie, jak rewolucja na placu Tahrir - mówił w wywiadzie dla izraelskiego dziennika "Haarec". Przypominał, że Iran jest w katastrofalnej sytuacji gospodarczej. Twierdził, że sankcje nałożone na Iran w celu zmuszenia go do rezygnacji z programu nuklearnego mogą doprowadzić do tego typu zamieszek. Z.Sz.