Sarkozy chce przedłużyć francuską prezydencję w Unii, jest bowiem przekonany, że władze Czech i Szwecji, które miałyby kolejno obejmować unijne przewodnictwo w przyszłym roku, nie będą w stanie skutecznie walczyć ze skutkami kryzysu finansowego na Starym Kontynencie. Co więcej, francuski prezydent proponuje utworzenie funkcji przewodniczącego strefy euro, którą miałby sprawować on sam do 2010 roku.