Amerykański wysłannik John Woolf spotkał się już rano z szefem izraelskich służb specjalnych Awi Dihterem. Pojutrze ma się udać do Autonomii. Wcześniej w nocy doszło do spotkania izraelskich i palestyńskich wojskowych, którzy omawiali sprawę blokowania terroru przez władze palestyńskie. Nieoficjalnie wiadomo, że Palestyńczycy mają się wycofać z północnej części Strefy Gazy, pod warunkiem, że ludzie Abu Mazena uniemożliwią Hamasowi ostrzeliwanie stamtąd miejscowości Zderot. Hamas na razie nie chce słyszeć o zawieszeniu broni a premier Szaron zapowiedział dziś dalsze zamachy na czołowych islamistów. Podobno - jak twierdzi wywiad wojskowy - Izrael ma na to zgodę Waszyngtonu.