Fundusz będzie nazywał się Nirbhaya (bez strachu). Ten przydomek nadała zmarłej studentce lokalna prasa. - Wspólnie jesteśmy odpowiedzialni za godność i bezpieczeństwo kobiet - powiedział Chidambaram. - Coraz więcej z nich pojawia się w przestrzeni publicznej w związku z pracą, nauką czy odpoczynkiem, dlatego częściej informuje się o przypadkach przemocy wobec kobiet - dodał. Chidambaram nie sprecyzował, czym będzie zajmował się fundusz, ale obiecał, że rząd zrobi wszystko na rzecz wzmocnienia pozycji kobiet. Minister ogłosił również powstanie nowego banku wyłącznie dla kobiet. Jego celem będzie promowanie wśród nich niezależności finansowej, wspieranie kierowanych przez nie przedsiębiorstw oraz ułatwienie dostępu do kredytów. Bank rozpocznie działalność w październiku, a w skład jego personelu mają wejść w głównej mierze kobiety. To pierwsze tego typu przedsięwzięcie w Indiach. W grudnia 2012 roku 23-letnia studentka została dotkliwie pobita i zgwałcona przez grupę mężczyzn, gdy wracała z kolegą z kina w Delhi. Napastnicy porzucili ją nagą na poboczu drogi, a następnie uprzątnęli wnętrze autobusu, w którym doszło do gwałtu, oraz spalili ubrania swojej ofiary. Studentka zmarła dwa tygodnie później na skutek doznanych obrażeń. Jej śmierć wywołała falę demonstracji w całych Indiach. Domagano się od władz zwiększenia ochrony kobiet i poważniejszego traktowania przez policję i sądy zgłoszeń dotyczących gwałtów.