Do wydarzenia doszło w czwartek we wsi Upputimmayapalli w indyjskim stanie Andhra Pradeś. 70-letni Sailu Pandla i jego 65- letnia żona Poczamma zostali pobici przez tłum wieśniaków a następnie spaleni na stosie. We wsi zarzucano im paranie się czarami i rzucanie uroków na ludzi. Wśród oprawców byli m.in. krewni ofiar. Jak ustaliła policja, inicjatorem napadu i egzekucji był właśnie jeden z bliskich krewnych pary Radżajah Pandla. Podburzył on tłum twierdząc, że małżeństwo rzuciło urok na jego chorą córkę. Policja aresztowała Radżajaha. - To wyjątkowo barbarzyński akt. Zdecydowanie rozprawimy się z winnymi zabójstwa - powiedział przedstawiciel lokalnej policji R.B. Naik