Wartość zarekwirowanych koszul, spodni i kurtek, które miały trafić do domów mody w Niemczech i we Francji ocenia się na 1,5 do 2 mln euro. Podróbki zostały wykonane tak znakomicie, że zwykłymi metodami fałszerstwo byłoby nie do wykrycia. Jednak od pewnego czasu renomowane firmy chronią swoje towary tak jak mennice banknoty - ukrytymi znakami. Posłuchaj relacji austriackiego korespondenta RMF Tadeusza Wojciechowskiego: Celnicy zaproponowali, aby te 12 tys. koszul i spodni przekazać poprzez Caritas biednym, ale producenci się na to nie zgodzili, twierdząc, że byłoby dziwne gdyby w eleganckich ubraniach zaczęli nagle paradować bezdomni. Odzież zostanie spalona.