Według sondaży drugie miejsce zajmuje centroprawica pod wodzą byłego premiera Silvio Berlusconiego, która otrzymała do 31 proc. głosów. Na trzecim miejscu jest populistyczny Ruch Pięciu Gwiazd komika Beppe Grillo z wynikiem prawie 19 procent. Lista ustępującego premiera Mario Montiego otrzymała około 10 procent głosów, podczas gdy przedwyborcze sondaże dawały jej kilkanaście procent poparcia. Frekwencja w wyborach, które odbyły się w niedzielę i poniedziałek, wyniosła - według wstępnych danych włoskiego MSW - 74 procent. Pierwszym ugrupowaniem w parlamencie będzie Partia Demokratyczna, na którą głosowało około 29 procent wyborców. Kilka procent dostali jej sojusznicy i przyszli koalicjanci, przede wszystkim postkomuniści z ugrupowania Lewica i Ekologia. Jeśli wyniki sondażowe potwierdzą się, to w związku z przewidzianą w ordynacji wyborczej premią w postaci dodatkowych miejsc w parlamencie dla zwycięskiego bloku, centrolewica w 630-osobowej Izbie Deputowanych może mieć 340 przedstawicieli. Przywódcy bloków i ugrupowań nie składają żadnych deklaracji w oczekiwaniu na oficjalne wyniki głosowania. Wciąż napływają bardzo różne dane sondażowe, które wywołują powyborczy chaos. Według jednego z sondaży nie wyklucza się nawet zwycięstwa centroprawicy Berlusconiego w wyborach do Senatu. Z Rzymu Sylwia Wysocka