Dwie trzecie respondentów ostatniego sondażu Instytutu Civey przeprowadzonego na zlecenie Diakonie (ewangelickie stowarzyszenie opieki społecznej) jest przeciwnych przyjmowaniu kolejnych uchodźców w Niemczech - pisze portal dziennika "Rheinsche Post" . Według badania ludzie są również sceptycznie nastawieni do integracji. Na pytanie, czy uchodźcy, którzy przybyli w ciągu ostatnich 10 lat, dobrze przyjęli się w Niemczech, 12,5 procent odpowiedziało twierdząco, podczas gdy większość, nieco poniżej 58 procent, odpowiedziała przecząco. 28 procent odpowiedziało "częściowo", pozostali "nie wiem". Nie zaskoczony, ale rozczarowany "Przewodniczący stowarzyszeni Diakonie Ulrich Lilie powiedział, że nie jest zaskoczony wynikami, ale jest rozczarowany" - pisze RP Online. "Skrytykował rosnącą izolację UE i jej państw członkowskich wobec uchodźców i uznał tę politykę za częściowo odpowiedzialną" za klimat społeczny. "Krytykował również fakt, że społeczeństwo nie zostało dobrze przygotowane politycznie do tego, co stało się rzeczywistością, 'że Niemcy są krajem imigracyjnym'" - pisze portal. Lilie stwierdził, że "ci, którzy czują się społecznie zagrożeni, którzy nie widzą perspektyw dla siebie i swoich dzieci, którzy żyją na poziomie minimum socjalnego lub poniżej niego, szybciej zamykają się wewnętrznie - także w stosunku do uchodźców". "Diakonia podtrzymuje swoje postulaty dotyczące polityki wobec uchodźców. Należą do nich dalsze przyjmowanie uchodźców, zaprzestanie deportacji do krajów kryzysowych, takich jak Afganistan, oraz umożliwienie dołączenia do uchodźców ich rodzin. Jak wyjaśniła Lilie: 'Przyjęcie większej liczby uchodźców pozostaje jednym z najszlachetniejszych zadań dla jednego z najbogatszych krajów'" - informuje portal.