51 proc. badanych przyznało, że napływ tysięcy migrantów do Niemiec jest dla nich powodem do niepokoju. W poprzednim badaniu, przeprowadzonym trzy tygodnie wcześniej, mówiło tak 38 proc. respondentów.Wśród mieszkańców wschodnich landów, gdzie w ostatnich miesiącach koncentrowały się antyimigranckie protesty, odsetek osób obawiających się fali przybyszów wyniósł 59 proc., podczas gdy na zachodzie kraju było to 48 proc. Jednocześnie 58 proc. pytanych uważa, że imigranci są potrzebni na niemieckim rynku pracy, a 47 proc. odczuwa ich obecność jako "wzbogacającą" życie w kraju. 39 proc. osób uczestniczących w badaniu wyraziło obawę, że duża liczba imigrantów może obniżyć ich poziom życia. Wraz z rosnącymi obawami spadają notowania kanclerz Angeli Merkel - z badania wynika, że zadowolonych z jej rządów jest 54 proc. osób, czyli o 9 punktów procentowych mniej niż miesiąc wcześniej i najmniej od blisko czterech lat. Sondaż został przeprowadzony w dniach 28-29 września z udziałem 1001 dorosłych przez ośrodek Infratest dimap. Według oficjalnych danych we wrześniu do Niemiec przybyło ponad 160 tys. migrantów. Jednak według MSW Bawarii rzeczywista liczba to 270-280 tys. osób, czyli więcej niż w całym zeszłym roku. Minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier powiedział w czwartek, że od początku roku do Niemiec przyjechało 600 tys. uchodźców. Wcześniejsza prognoza MSW szacowała liczbę azylantów w całym roku bieżącym na ponad 800 tys. Napływ migrantów do Niemiec przyspieszył, gdy we wrześniu rząd w Berlinie zezwolił na przyjazd migrantom czekającym na Węgrzech na dalszą podróż na zachód Europy. Mimo czasowego wznowienia kontroli granicznych migranci mogą nadal bez przeszkód wjeżdżać na terytorium Niemiec, jeśli zgłaszają chęć ubiegania się w tym kraju o azyl.