Atak nastąpił około 200 mil morskich (320 km) od Seszeli i 650 mil (1050 km) od wybrzeża Somalii. Tajlandzki statek powiadomił, że został zaatakowany. Wysłany na miejsce samolot unijnej misji stwierdził, że na pokładzie jednostki znajdują się używane przez piratów lekkie łodzie. Jak przekazuje Atalanta, Union 3 płynie teraz w kierunku Somalii. Najnowsze porwanie oznacza, że piraci przetrzymują u somalijskich wybrzeży osiem statków - dodała w oświadczeniu Atalanta. Ostatnio uprowadzili w pobliżu Seszeli jacht z dwójką Brytyjczyków i zażądali okupu. Piraci od kilku lat są utrapieniem na uczęszczanych trasach morskich przy wybrzeżach Somalii. Okręty wojenne z 16 krajów obecne w tym rejonie próbują udaremniać porwania. Jednak morskie gangi wypływają coraz dalej na Ocean Indyjski w poszukiwaniu łupu. W Somalii - kraju, w którym od 18 lat nie działa rząd, a połowa ludności żyje z pomocy zagranicznej, pokusą dla młodych uzbrojonych ludzi są wielomilionowe okupy, jakie uzyskują piraci.