Już w końcu grudnia 2008 roku nowy szef państwa somalijskiego, umiarkowany islamista Szejk Szarif Szejk Ahmed, opowiedział się za wprowadzeniem szariatu. Ma on nadzieję, że ułatwi to porozumienie ze zbuntowanymi radykałami muzułmańskimi, którzy kontrolują znaczne obszary kraju. Prezydent wyraził po głosowaniu nadzieję, że dzięki ustanowieniu prawa islamskiego uda się "zmniejszyć przemoc w kraju". Nie wiadomo jednak, czy wprowadzenie szariatu w całej Somalii przyczyni się do położenia kresu atakom somalijskich piratów na zagraniczne statki. Zachodnie służby wywiadowcze uważają, że Somalia, jako państwo w stanie rozpadu jest podatna na wpływy terrorystycznej Al-Kaidy. Prezydent Ahmed został wybrany w ramach procesu pojednania narodowego pod auspicjami ONZ. Była to piętnasta od 1991 roku próba stworzenia w Somalii rządu centralnego. Prawo koraniczne obowiązywało już wcześniej w rejonach Somalii, w których rządzą radykałowie z ruchu Al-Szebab. Stanowią oni największą siłę polityczną w centrum i na południu kraju. Północ Somalii jest podzielona na dwa samozwańcze regiony autonomiczne - Puntland i Republikę Somalilandu, które nie uznają władzy Mogadiszu. Początkowo szariat, tam gdzie został wprowadzony był na ogół dobrze przyjęty przez Somalijczyków, jako czynnik zapewniający większe bezpieczeństwo publiczne. Jednak ostatnio na terenach kontrolowanych przez Al-Szebab nasilają się demonstracje niezadowolenia, głównie z powodu rozmaitych zakazów dotyczących np. słuchania muzyki.