Rzecznik somalijskiego rządu Abdirahman Dinari potwierdził we wtorek rozpoczęcie wycofywania wojsk etiopskich - jednocześnie podkreślił, iż Somalijczycy są wdzięczni tym siłom za "ważną rolę, jaką odegrały w przywracaniu prawa i bezpieczeństwa w kraju". Wojska etiopskie wycofują się stopniowo z wszystkich regionów, w których stacjonują, łącznie z Mogadiszu - powiedział rzecznik. Siły etiopskie - które weszły do Somalii na wniosek tymczasowego rządu tego kraju - w ostatnich dniach stały się celem zamachów w Mogadiszu. Jak pisze agencja Associated Press, we wtorek wyjeżdżających ze stolicy Somalii Etiopczyków żegnała kilkusetosobowa demonstracja, wznosząca antyetiopskie okrzyki. - Zostawcie nas - dajcie nam samym rozwiązywać nasze sprawy - skandował tłum, towarzyszący opuszczającej Mogadiszu kolumnie czołgów etiopskich. Rolę Etiopczyków mają przejąć w Somalii siły pokojowe, formowane obecnie przez Radę Pokoju i Bezpieczeństwa Unii Afrykańskiej. UA planuje wysłanie około ośmiu tysięcy żołnierzy na okres sześciu miesięcy. Afrykański plan przewiduje przejęcie somalijskiej misji w przyszłości przez siły pokojowe ONZ. Nie jest jednak jasne, kiedy pokojowe oddziały UA czy ONZ miałyby dotrzeć na miejsce.