- Dwa dni temu (...) - to było w poniedziałek - doszło do zamachu terrorystycznego w Mogadiszu. Był to zamach (...) pod hotelem w samym centrum miasta, na delegację ONZ, która - całe szczęście - zdążyła opuścić już hotel. Mamy niepotwierdzone informacje (...), że zginęło dwóch polskich obywateli- - poinformował minister-koordynator służb specjalnych Marek Biernacki. Minister-koordynator służb specjalnych poinformował, że wśród ofiar może być osoba posiadająca polskie obywatelstwo i działająca w fundacji pomagającej Somalijczykom. - Jest to Somalijczyk, obywatel Polski, przewodniczący fundacji pomocy na rzecz Somalii" - zaznaczył. - Wydaje nam się, że (...) ten zamach został przeprowadzony przeciwko delegacji ONZ. To jest informacja nieoficjalna. Czekamy na potwierdzenie. Ani państwo somalijskie, ani nasi partnerzy nie potwierdzili tego - dodał Biernacki. Według tamtejszych władz, wskutek wybuchu bomby w stolicy kraju, Mogadiszu zginęło co najmniej 11 osób, a 22 zostały ranne. Połowa z nich jest w stanie ciężkim. Nikt nie przyznał się do zamachu, ale sposób jego przeprowadzenia wskazuje na Asz-Szabab - somalijską islamistyczną organizację militarną, która od trzech lat jest komórką al-Kaidy w Rogu Afryki.