MTS w Hadze przychylił się do pozwu Somalii wniesionego w 2014 roku. Wyrok jest prawomocny; apelacja nie jest możliwa. Kenia, która w marcu zapowiedziała, że nie uzna wyroku, natychmiast skrytykowała rozstrzygnięcie sporu granicznego, zarzucając Trybunałowi przekroczenie uprawnień. Żaden przedstawiciel rządu Kenii nie był oficjalnie obecny ani w sądzie, ani za pośrednictwem łącza wideo. "Możliwe implikacje dla bezpieczeństwa" Kenijski prezydent Uhuru Kenyatta powiedział podczas swojej wizyty w Nowym Jorku, że wyrok dotyczy nadrzędnej kwestii suwerenności państw i przypomniał, że trybunały międzynarodowe mogą orzekać tylko za zgodą państw będących stronami sporu. Wezwał zarazem społeczność międzynarodową do "stworzenia odpowiednich warunków do negocjacji rozwiązania sytuacji kryzysowej", wspominając o możliwych implikacjach dla bezpieczeństwa w regionie.Somalia, poza wnioskiem o przesunięcie granicy z Kenią, zażądała, by sąsiad możliwie bez zwłoki przyznał koncesje wydobywcze dla zagranicznych firm. Ten fragment pozwu Trybunał oddalił.