Oprócz Bułgarów 24-osobowa załoga statku "Malaspina castle", pływającego pod panamską banderą, składa się z Rosjan, Ukraińców i Filipińczyków. 32-tonowy statek został porwany w Zatoce Adeńskiej. - Frachtowiec został porwany dziś rano. Jest własnością brytyjską, lecz eksploatują go Włosi - powiedział Andrew Mwangura z Programu Pomocy dla Żeglugi Morskiej w Afryce Wschodniej. Organizacja ma siedzibę w Mombasie, w Kenii. W poniedziałek regionalne władze podały, że piraci uprowadzili także jemeński holownik i tajwański kuter. Kuter ten, "Winfar 161" z 29 członkami na pokładzie, został porwany podczas połowów w pobliżu wyspy Denis na północ od Seszeli. Minister transportu Seszeli Joel Morgan powiedział, że rząd wysłał "siły zbrojne", aby przeszkodzić piratom. Wcześniej mająca swą siedzibę również w Kenii organizacja nadzoru morskiego Ecoterra International informowała o uprowadzeniu w sobotę przez somalijskich piratów na Oceanie Indyjskim francuskiego jachtu z czteroosobową załogą. W sobotę na wodach Oceanu Indyjskiego między Seszelami a Kenią piraci porwali niemiecki statek. Od początku tego roku piraci zaatakowali u wybrzeży Somalii 54 statki, wiele uprowadzili. Pod koniec marca na wodach u południowych wybrzeży Somalii porwany został należący do norweskiego armatora statek "Bow Asir". Na jego pokładzie znajduje się 27 członków załogi, w tym pięciu Polaków.