Słowacko-ukraińskie przejście graniczne Użhorod-Vyšné Nemecké zostanie zablokowane od godziny 15:00 w poniedziałek. Związek Przewoźników Samochodowych Słowacji (UNAS) zapowiedział protest do odwołania. "Decyzja została podjęta na podstawie oceny uzyskanych informacji i wpływu na słowacki rynek. W ten sposób przyłączamy się do protestów organizowanych w Polsce od 6 listopada 2023 roku, a także od rozpoczętego 11 grudnia 2023 roku na terenie Węgier" - podała UNAS w mediach społecznościowych. Słowaccy przewoźnicy przyłączają się do Polaków Zgodnie z zapowiedziami słowackich przewoźników blokada obejmie wjazd transportów towarowych i nie będzie dotyczyć samochodów osobowych. UNAS domaga się, zarówno jak i polscy przewoźnicy, by Komisja Europejska przywróciła system zezwoleń na transport w obrębie UE dla ukraińskich przewoźników. Przewoźnicy ze Słowacji pierwszy raz w ramach solidarności z polskimi przewoźnikami zablokowali granicę z Ukrainą jeszcze w połowie listopada, po czym 1 grudnia ponownie rozpoczęli protest. Działania na granicy zostały przerwane 5 grudnia. UNAS zapowiadał wtedy, że chce spotkać się z ministrem transportu Słowacji Jozefem Rażem. Polscy przewoźnicy blokują przejście z Ukrainą. Czego się domagają? Polscy przewoźnicy rozpoczęli blokadę polsko-ukraińskich przejść granicznych w poniedziałek 6 listopada. Protestujący podkreślają, że nie zgadzają się z liberalizacją przepisów dotyczących handlu z Unią Europejską i domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla ukraińskich firm na przewóz towarów. Zezwolenia miałby nie obejmować transportów z pomocą humanitarną i wojskową. Na początku grudnia Danyło Hetmancew, szef Komisji Finansów, Polityki Podatkowej i Celnej Rady Najwyższej Ukrainy informował, że na skutek blokady polskich przewoźników eksport spadł o 40 proc., a także doprowadził do strat budżetu państwa w wysokości ponad 9 mld hrywien. W ubiegły czwartek, by rozlokować kolejki na granicy ukraińskie władze rozpoczęły akcję wywożenia samochodów ciężarowych na platformach kolejowych. W rozmowie z Interią Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej przestrzegał, że sytuacja na polsko-ukraińskiej granicy jest chętnie wykorzystywana przez rosyjską propagandę. - Sytuacja na granicy z jednej strony jest wykorzystywana do pokazywania, że między Polską a Ukrainą występuje nieskrywana wrogość, że Polska zdradziła Ukrainę i się od niej odwraca, a z drugiej, że władze ukraińskie są wobec Polski niewdzięczne i nie kryją swoich antypolskich kalkulacji - zwracał uwagę. Źródła: Europejska Prawda, Interia *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!