Według ocen pekińskich mediów, klęska bezpośrednio dotknęła ponad 80 milionów osób. Opady spowodowały śmierć co najmniej 64 ludzi. Jakkolwiek władzom udało się częściowo opanować chaos komunikacyjny, nadal w wielu miastach brakuje prądu z powodu ograniczenia dostaw węgla. Od ośmiu dni np. całkowicie brak energii elektrycznej w 1,2-milionowym mieście Chenzhou w prowincji Hunan. W mieście pozamykano większość sklepów - woda dostarczana jest mieszkańcom cysternami. Ograniczono produkcję w wielu stalowniach w dotkniętych przez opady prowincjach. Chiński bank centralny zapowiedział natomiast w piątek stworzenie specjalnego funduszu w wysokości 5 mld juanów (500 mln euro) przeznaczonego na pomoc dla rolników, którzy z powodu śnieżyc ponieśli olbrzymie straty. Dzień wcześniej chińskie władze ostrzegały, iż kłopoty pogodowe wpłyną bardzo poważnie na produkcję żywności, głównie zbóż i warzyw.