Gigantyczny korek powstał na odcinku między Rostowem nad Donem a Woroneżem. Zator zaczął się tworzyć w czwartek wieczorem. W piątek jego długość przekroczyła 40 kilometrów. Władze skierowały na pomoc uwięzionym w śnieżnym potrzasku ratowników z resortu sytuacji nadzwyczajnych i żołnierzy ze stacjonujących w regionie jednostek sił powietrznych i obrony przeciwlotniczej. Odśnieżają oni drogę, a także rozwożą paliwo, wodę i żywność. Ewakuowano ponad 200 osób. Niektóre wymagały hospitalizacji. Trwające od trzech dni obfite opady śniegu w tamtym rejonie nie ustają. Temperatura powietrza w ciągu dnia wynosi minus 12 stopni Celsjusza, a w nocy spada poniżej minus 20 stopni.