Pojedyncza kula trafiła go w klatkę piersiową. Ranny trafił do szpitala, gdzie zmarł. Do zamachu doszło w okolicy miejsc, gdzie przed trzema tygodniami rozpoczęła się cała tragiczna seria zabójstw. Policja natychmiast zablokowała wszystkie drogi i szczegółowo przeszukuje okolice. Z rąk snajpera-psychopaty zginęło dotychczas 9 osób. Jak podają niezależnie od siebie dwie amerykańskie gazety, "The Los Angeles Times" i "The Richmond Times-Dispatch" w notatce znalezionej w pobliżu miejsca sobotniego ataku zawarte były pogróżki, że zabójca będzie strzelał do dzieci. Z tego powodu odwołano dziś zajęcia szkolne na południe od Waszyngtonu. Amerykańskie media sugerują też, że snajper zażądał okupu.