Łódź patrolowa Marine 4, kosztująca 200 tysięcy dolarów, miała wyłowić z portu koło Long Island Sound "rozbitka" - manekina w kamizelce ratunkowej, namierzonego przez śmigłowiec. Lokalizację rozbitka załoga śmigłowca miała przekazać załodze łodzi, wykorzystując system nawigacji satelitarnej. Śmigłowiec podleciał jednak zbyt blisko, bo podmuch powietrza z wirnika zerwał z "rozbitka" kamizelkę ratunkową i manekin powoli poszedł na dno. Kamizelkę ratunkową udało się odzyskać.