Do katastrofy doszło w czwartek wieczorem. W trakcie zdarzenia na pokładzie amerykańskiego śmigłowca Sikorsky SH-60 Seahawk znajdowało się sześciu członków załogi. Zatoka San Diego: Wypadek amerykańskiego śmigłowca Beth Teach, rzecznik Marynarki Wojennej Sił Powietrznych Pacyfiku przekazała, że jednostka około godziny 18:40 (czasu lokalnego - red.) spadła do wody. Do zdarzenia doszło w trakcie szkolenia. - Ze względu na charakter szkolenia na miejscu znajdowała się łódź bezpieczeństwa - mówiła Teach. Po upadku natychmiast ruszono na pomoc załodze, wyciągnięto ją z wody i przeniesiono na brzeg. Wszystkie sześć osób przeżyło. Trwa ustalanie przyczyn Rzeczniczka przekazała, że po działaniach na miejscu członkowie załogi zostali skierowani na badania lekarskie. Obecnie trwa ustalanie przyczyn zdarzenia. Na ten moment Marynarka Wojenna nie udziela więcej informacji na temat zdarzenia. W lokalnych mediach informacja o tym, że załodze udało się przeżyć opisywane jest jako "cud". Sikorsky SH-60/MH-60 Seahawk jest amerykańskim wielozadaniowym śmigłowcem morskim. Wojsko wykorzystuje go do m.in. walki z okrętami podwodnymi, a także do operacji poszukiwawczych i ratowniczych. Źródła: New York Post, Daily Mail, NBC San Diego *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!