Jak czytamy na portalu, do wypadku doszło najprawdopodobniej w środę, 20 lutego. Polacy wspinali się granią Hörnli - to najpopularniejsza droga na wierzchołek i jednocześnie trasa, którą zdobyto szczyt w 1865 r. Służby otrzymały zgłoszenie o zaginięciu alpinistów w piątek, 22 lutego. Następnego dnia ratownicy przy pomocy helikoptera odnaleźli ich ciała na wysokości 3700 metrów, u podnóża wschodniej ściany szczytu. Wspinacze nie byli związani. Najprawdopodobniej spadli ponad 500-600 metrów z grani - informuje portal swissinfo.ch. Przyczyny wypadku na razie nie są znane. Rozpoczęto dochodzenie w tej sprawie. Jak podaje portal nowiny.pl, jednym z alpinistów był 40-letni strażnik miejski z Rydułtów (woj. śląskie). Matterhorn (4478 m n.p.m.) jest jednym z najbardziej znanych szczytów świata. Leży na granicy pomiędzy Szwajcarią, a Włochami.