Rusa spowodował straty szacowane wstępnie na 666 mln dolarów. Wichury zniszczyły co najmniej 4 tys. domów. Na południu kraju około 16 tys. mieszkańców jednej z wsi od soboty jest całkowicie odciętych od świata - osunięta ziemia z górskich zboczy zablokowała drogi dojazdowe do miejscowości. W całej Korei 400 tys. ludzi wciąż nie ma wody pitnej. We wsi Sangdzu w centrum kraju aresztowano natomiast rolnika, który usiłował podpalić budynek miejscowych władz na znak protestu przeciwko opieszałości w udzielaniu pomocy poszkodowanym. W tym okręgu chłopi tuż przed żniwami utracili wszystkie zbiory na polach. Tajfun, który przetoczył się w sobotę i niedzielę nad Koreą Południową, niósł ze sobą intensywne opady i wiatry o prędkości przekraczającej 200 km/h.