- W oczekiwaniu na rezultat śledztwa zostali zawieszeni - powiedział Agrimero Gruz. Czterej oficerowie dowodzili 200-osobową elitarną jednostką, która w poniedziałek wieczorem przypuściła szturm na autobus przetrzymywany przez porywacza wraz z 15 zakładnikami. W wyniku akcji zginął napastnik, który zastrzelił wcześniej 8 turystów. Filipińska policja przyznała we wtorek, że ekipa, która usiłowała uratować turystów w Manili, była źle przygotowana - grupie interwencyjnej brakowało odpowiedniego przeszkolenia, kompetencji i przywództwa. Zabrakło też wyposażenia, planowania oraz umiejętności prowadzenia negocjacji.