Aby nielegalnie przekroczyć amerykańską granicę, setki - jeśli nie tysiące -Meksykanów wędrują kilometrami przez oddzielające oba kraje półpustynne tereny, na których nie ma żadnej osłony przed palącym słońcem. Wielu z nich umiera podczas tej wędrówki z wycieńczenia i odwodnienia. Amerykańska straż graniczna często natyka się na wysuszone zwłoki osób próbujących przekroczyć granicę. - W tym roku los taki spotkał już ponad 200 osób, mimo, że najbardziej gorący okres lata jeszcze nie nadszedł - twierdzi Cecilia Romero, koordynator instytutu zajmującego się sprawami migracji Meksykanów. - W zeszłym roku podczas próby przekroczenia granicy zmarło 425 osób - mówi pani Romero. Biorąc pod uwagę, że największe upały ciągle jeszcze nie nadeszły, zjawisko nabiera niepokojącej, rosnącej tendencji.