Londyński dziennik "The Sun" poinformował dziś o polskim wątku w sprawie zatrucia byłego rosyjskiego agenta Aleksandra Litwinienki polonem. 1 listopada byłego agenta Federalnej Służby Bezpieczeństwa w barze sushi na Piccadilly obsługiwała kelnerka z Polski, 22-letnia Elżbieta Małek, która obawia się teraz o swoje zdrowie. Małek powiedziała , iż dostała dziwnej wysypki na nogach, która nie chce ustąpić. Koleżanka ma podobną wysypkę na twarzy. Jej przyjaciele, którzy wiedzą o tym, że pracuje w restauracji, w której mógł zostać otruty, zerwali z nią kontakty. Polka wraz z 20 pracownikami baru Itsu czeka na wynik badań radiologicznych. Jak podał minister Reid ślady napromieniowania radioaktywnego wykryto "w około 12 miejscach" w Londynie, w tym w barze sushi. - Od czasu, gdy wyszło na jaw, kim był Litwinienko i w jaki sposób umarł, jestem przerażona - mówi Małek.