- Wirus rozwinął się u osoby, która była bardzo obciążona i która mogłaby umrzeć niezależnie od infekcji wirusowej, ale prawdopodobnie wirus przyspieszył zgon - powiedział zastępca dyrektora ds. medycznych w Szpitalu Powiatowym w Żywcu Marek Gołda. Z sekcji zwłok wynika, że bezpośrednią przyczyną śmierci była "niewydolność wielonarządowa w przebiegu ciężkiego obustronnego śródmiąższowego zapalenia płuc". - Natomiast jako przyczynę wyjściową wskazujemy zmiany narządowe w przebiegu chorób przewlekłych, które niezależnie od infekcji wirusowej mogły spowodować zgon - zaznaczył Gołda. Jak dodał, zakażenie wirusem A/H1N1 mogło spowodować u kobiety rozwój niewydolności wielonarządowej. 24-latka trafiła do Szpitala Powiatowego w Żywcu w niedzielę wieczorem. Była w bardzo ciężkim stanie, trafiła na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. Przeprowadzono u niej badania na obecność wirusów i bakterii. Okazało się, że jest zakażona wirusem A/H1N1. Bliskich kobiety objęto nadzorem epidemiologicznym. Obserwacji poddano też personel żywieckiego szpitala, który zetknął się z chorą. Do tej pory u żadnego z pracowników placówki nie zaobserwowano objawów grypy - zaznaczył Gołda. We wtorek Ministerstwo Zdrowia podało, że od 1 września do 15 listopada na grypę sezonową oraz wywołaną wirusem A/H1N1 zachorowało w Polsce ponad 107 tys. osób. W całym kraju oficjalnie potwierdzono około 300 przypadków zachorowania na grypę spowodowaną wirusem A/H1N1, ale epidemiolodzy szacują, że większa część chorych na grypę jest zakażona właśnie tym wirusem. Obecność A/H1N1 potwierdzono u czterech zmarłych osób.