Palestyńczycy otworzyli ogień w kierunku patrolujących miasto sił izraelskich, poszukujących sprawców zamachów na osiedla żydowskie w Strefie Gazy i rakietowych ataków na południowy Izrael - twierdzi strona izraelska. Wśród zabitych jest działacz radykalnego ugrupowania Hamas, a także palestyński policjant. Strona izraelska zaprzeczyła doniesieniom Palestyńczyków, jakoby podczas operacji izraelscy żołnierze ostrzelali posterunek policji palestyńskiej. AFP podaje, że od początku drugiej Intifady we wrześniu 2000 roku zginęło 3.751 osób, w tym 2.808 Palestyńczyków i 875 Izraelczyków. Tymczasem Hamas wezwał do samobójczych antyizraelskich zamachów na wielką skalę w odpowiedzi na dzisiejszą operację izraelskiej armii w Gazie. W wydanym oświadczeniu Brygady Izzedin el-Qassam, zbrojne ramię Hamasu, wezwało swych bojowników z Jerozolimy, Hebronu, Nablusu, Betlejem, Dżeninu, Tulkarem i Gazy do jak najszybszego odwetu.