Ogień wybuchł nad ranem i zniszczył mieszczące się w kościele biuro pielgrzymkowe oraz jedną z sal spotkań. "Było krótko po 3:00 w nocy, kiedy usłyszałem jakiś huk. Wybiegłem przed kościół i zobaczyłem, że główne wejście jest spalone, a wszędzie pachniało paliwem" - opowiada szef katolickiej wspólnoty w Tabgda, ojciec Johnas. Na ścianach kościoła pojawiło się też obraźliwe graffiti po hebrajsku. W pożarze nie ucierpiała natomiast pochodząca z V wieku mozaika. Dwie osoby zabrano do szpitala z objawami zatrucia dymem. Policja zatrzymała, a następnie zwolniła 16 młodych Izraelczyków, którzy mogli mieć związek z podpaleniem. Władze twierdzą, że to ultraortodoksyjni ekstremiści. W przeszłości to właśnie tego typu grupy dokonywały ataków na chrześcijańskie kościoły w Izraelu."Chcemy żyć w zgodzie i pokoju i nie pozwolimy grupie fanatyków zniszczyć zgody między różnymi grupami, żyjącymi w tym kraju. Naprawimy zniszczenia. To, co się stało, jest dla nas straszne, ale przezwyciężymy to" - deklaruje Walid, kościelny wolontariusz.Atak potępiła już wiceminister spraw zagranicznych Izraela, która podkreśliła, że jej kraj jest miejscem, gdzie szanowane są wolności religijne. Według jednej z grup aktywistów, w ciągu ostatnich sześciu lat w Izraelu i na Zachodnim Brzegu zanotowano 43 ataki na kościoły, klasztory i meczety. Incydenty są przypisywane grupom ultraortodoksyjnych żydowskich ekstremistów. Dochodziło do nich między innymi przed ubiegłoroczną wizytą papieża Franciszka w Ziemi Świętej.Kościół Rozmnożenia Chleba i Ryb nad Jeziorem Galilejskim zbudowano w IV wieku naszej ery. Upamiętnia on cudowne rozmnożenie przez Chrystusa pięciu bochenków chleba i dwóch ryb, by nakarmić 5 tysięcy osób.