Jak powiedziało Interfaksowi źródło w SBU, data wymiany więźniów nie jest znana, ale "na pewno nie będzie to dzisiaj". Krótko wcześniej ukraińska redakcja Radia Swoboda podała, powołując się na źródła w tamtejszych organach ochrony prawa, że wymiana więźniów zostaje odłożona do przyszłego tygodnia. W Moskwie agencja Interfax powiadomiła, że reżyser Ołeh Sencow - najbardziej znany z ukraińskich więźniów skazanych w Rosji - wciąż jest w moskiewskim areszcie śledczym. Media w Moskwie i Kijowie opublikowały w piątek liczne, czasem sprzeczne informacje o możliwej wymianie więźniów. Jeden z rosyjskich adwokatów Ilja Nowikow przekazał, że aresztowanych przez Rosję ukraińskich marynarzy wywieziono z aresztu Lefortowo w Moskwie. Media na Ukrainie powiadomiły w piątek rano, że krewnych skazanych w Rosji Ukraińców poinformowano o powrocie ich bliskich do kraju. Na Ukrainie pojawiła się także informacja o trzech samolotach wojskowych, które przybyły na kijowskie lotnisko Żulany. W tym porcie lotniczym zgromadzili się dziennikarze i członkowie rodzin ukraińskich więźniów - podała agencja UNIAN. Nie przekazano jednak żadnej informacji, by na pokładzie samolotów przybyli ludzie. Biuro prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oświadczyło w piątek rano, że doniesienia o zakończeniu procesu wymiany więźniów z Rosją są nieprawdziwe. O tym, że Ukraińcy więzieni i aresztowani w Rosji wracają do kraju, powiadomił wcześniej w piątek na Facebooku prokurator generalny Ukrainy Rusłan Riaboszapka. Z Moskwy Anna Wróbel