Gościem czwartkowego programu publicystyczno-informacyjnego "PM" emitowanego w publicznym Radiu 4 była redaktor naczelna serwisu The Gamer Stacey Henley. Prywatnie dziennikarka jest transpłciową kobietą, dlatego podczas audycji na temat najnowszej gry komputerowej z serii Harry'ego Pottera, Henley zarzuciła autorce sagi propagowanie "transfobii" i "kampanii skierowanej przeciwko osobom trans" - donosi brytyjski "Daily Mail". J. K. Rowling oskarżona o transfobię. BBC: Przepraszamy za słabą reakcję Słowa redaktor naczelnej serwisu dla fanów gier komputerowych wywołały zamieszanie w Wielkiej Brytanii, a wiele ze słuchaczy nie zgodziło się z jej tezami. Do BBC spłynęło co najmniej 100 skarg na prowadzącego audycję Evana Davisa, który nie zaprotestował podczas rozmowy. Na oskarżenia transpłciowej kobiety dziennikarz stwierdził jedynie, że "nie powiedziałby, że J.K. Rowling jest transfobką". "Rozumiemy fakt, że wysunięte przez naszego gościa tezy były niewystarczające kwestionowane przez prowadzącego" - stwierdził publiczny brytyjski nadawca w wydanym oświadczeniu. "Powinniśmy byli zareagować bardziej bezpośrednio i zakwestionować słowa Henley, dlatego przepraszamy, że tego nie zrobiliśmy" - oznajmiło BBC, dodając, że sprawa osób transpłciowych jest "trudnym i kontrowersyjnym obszarem", który BBC chce "rzetelnie i dobrze omawiać". Autorka Harry'ego Pottera krytykuje inkluzywność języka J. K. Rowling, autorka serii książek o Harry'm Potterze, jest oskarżana przez niektóre środowiska o homofobię i transfobię. W swoich wpisach na Twitterze słynna brytyjska pisarka krytykowała m.in. inkluzywność języka otwartego na osoby transpłciowe, a także rozpowszechniała tweety, uznające osoby po korekcie płci za "facetów w sukienkach". Rowling sama nazywa się jako "tradycyjna feministka". Mówi również otwarcie o przemocy wobec kobiet, którą stale potępia. Autorka była również przeciwniczką nowelizacji szkockiej ustawy o uznaniu płci, która zakładała, że przy zabiegu zmiany nie będą wymagane badania medyczne. Nowelizacja została ostatecznie zablokowana przez Londyn. Oponenci rozwiązania - w tym J. K. Rowling - wskazywali, że ustawa negatywnie wpłynie na ciężko zdobyte prawa kobiet oraz na ich bezpieczeństwo. Zwracali ponadto uwagę na to, że ustawa otworzy osobom jedynie deklarującym dysforię - bez potwierdzenia jej diagnozą - dostęp do kobiecych toalet, przebieralni, oddziałów szpitalnych czy więziennych i może to być wykorzystywane do napaści seksualnych.