Funkcjonariusze słoweńskiej policji granicznej zamierzają skrupulatnie wykonywać swoje obowiązki, m.in. prowadząc bardzo dokładne kontrole samochodów - zapowiedział największy w kraju policyjny związek zawodowy PSS. Może to doprowadzić do wielokilometrowych korków na przejściach granicznych, ponieważ dni 1 i 2 maja są na Słowenii wolne od pracy i wielu Słoweńców planuje wyjazd do sąsiedniej Chorwacji. PSS podał, że zaostrzy prowadzoną od stycznia akcję protestacyjną w odpowiedzi na ogłoszony w tym tygodniu przez rząd szczegółowy plan oszczędności. Dotychczas strajk był dla obywateli niemal nieodczuwalny, np. za mniejsze wykroczenia drogowe policjanci wręczali upomnienia, a nie grzywny, licząc na to, że mniejsze wpływy do budżetu państwa zmuszą rząd do ustępstw w negocjacjach. Akcją protestacyjną w przyszłości grozi również mniejszy związek zawodowy policji SPS. Rząd w Lublanie chce obniżyć ogólną pulę wynagrodzeń dla zatrudnionych w sektorze publicznym o 158 mln euro. Jak wyliczyli policyjni związkowcy, doprowadziłoby to do obniżenia pensji pracowników na stanowiskach kierowniczych o 7,7 proc. Licząca 2 mln mieszkańców Słowenia, która przystąpiwszy w 2007 roku do unii walutowej, cieszyła się opinią stabilnej gospodarki, wpadła w roku 2012 w recesję. W ocenie części ekspertów może być kolejnym krajem strefy euro skazanym na pomoc zagraniczną, po Grecji, Hiszpanii, Portugalii i Irlandii.