W więzieniu Guantanamo na Kubie przebywało w sumie 22 Ujgurów - obywateli Chin. Pod koniec 2001 roku zatrzymano ich w pobliżu pakistańsko-afgańskiej granicy. Jak podejrzewano, mężczyźni mogli być szkoleni przez talibów. Amerykańskie władze nie znalazły jednak dowodów winy przeciwko nim. Wypuszczenie ich z Guantanamo okazało się być jednak trudną operacją, bo o powrocie do Chin nie mogło być mowy. Chińskie władze uznają ich bowiem za terrorystów, a w związku z tym, że w Państwie Środka nie mogliby liczyć na sprawiedliwy proces, USA od dawna szukały dla nich miejsca. Do tej pory Ujgurów z Guantanamo przyjęły m.in. Szwajcaria, Albania i wyspiarskie Palau. Ostatnia trójka zamieszka na Słowacji. Pekin protestuje, zwracając uwagę, że wypuszczono terrorystów, którzy stanowią zagrożenie nie tylko dla Chin, ale i dla państw goszczących.