Jak podała słowacka komisja wyborcza po przeliczeniu głosów z ponad 90 proc. lokali wyborczych, ubiegający się o reelekcję 67- letni Gaszparovicz, który w przedwyborczych sondażach był zdecydowanym faworytem, zdobył około 47,5 proc. głosów. Jego główna rywalka, 52-letnia profesor socjologii Iveta Radiczova z opozycyjnej Słowackiej Unii Demokratycznej i Chrześcijańskiej - Partii Demokratycznej (SDKU-DS), uzyskała 37,2 proc. głosów. Przewodniczącą liberalnego Wolnego Forum (SF) Zuzanę Martinakovą oraz chrześcijańskiego konserwatystę Frantiszka Mikloszkę poparło po około 5,2 proc. wyborców. Każdy z trzech pozostałych kandydatów na prezydenta zdobył poniżej 2,5 proc. głosów. Warunkiem zwycięstwa w pierwszej turze wyborów było uzyskanie ponad 50 proc. głosów 4,2 mln uprawnionych do głosowania Słowaków. Tymczasem frekwencja wyborcza sięgnęła zaledwie 43 proc. Wybory prezydenta Słowacji, który pełni głównie funkcje ceremonialne, postrzegane są jako test dla premiera Roberta Fico przed wyborami parlamentarnymi w przyszłym roku. Zarówno on, jak i dwa z trzech ugrupowań koalicji rządowej popierają bowiem Gaszparovicza.