"Słowacja nie poprze ONZ-owskiego paktu w żadnym przypadku i nie przyjmie go" - powiedział premier Pellegrini dziennikarzom w Brukseli po szczycie, na którym przyjęto porozumienie w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. CTK pisze, że Pellegrini oświadczył też, że prosił ministra spraw zagranicznych Miroslava Lajczaka i wiceministra tego resortu Lukasza Parizka o stosowne analizy; Parizek jest od spraw organizacji międzynarodowych. Wstrząs w słowackim rządzie Agencje piszą, że odrzucenie przez Bratysławę paktu o migracji może wywołać wstrząsy w rządzie, gdyż minister Lajczak groził dymisją w przypadku odrzucenia tego porozumienia. Reuters przypomina, że szef słowackiej dyplomacji stał na czele Zgromadzenia Ogólnego, gdy przyjmowano pakt o migracji. Bronił tego dokumentu i twierdził, że nie ingeruje on w prawa państw członkowskich. Premier Pellegrini wyraził jednak przekonanie, że mimo wszystko minister Lajczak pozostanie w składzie gabinetu. Zapowiedział, że będzie się starał go w rządzie utrzymać. Polska też nie poprze Wypracowane na forum ONZ porozumienie GCM (Globalne porozumienia na rzecz bezpiecznej, uporządkowanej i legalnej migracji) to pierwszy dokument kompleksowo regulujący międzynarodowe przepływy osób. Nie będzie miał mocy prawnie wiążącej, ma za to upowszechnić standardy i normy dotyczące migracji oraz ułatwić współpracę państw w tym zakresie. Dotychczas o braku poparcia dla paktu poinformowały: Australia, Austria, Bułgaria, Czechy, Chorwacja, Izrael, Polska, USA i Węgry. Polski rząd zdecydował we wtorek, że Polska nie poprze paktu zarówno podczas międzynarodowej konferencji w sprawie przyjęcia tego dokumentu, która odbędzie się w Marrakeszu 10 i 11 grudnia br., jak i w trakcie późniejszego głosowania podczas posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jako powód podano to, że przygotowywany pakt w sprawie migracji "nie spełnił postulatów Polski dotyczących potwierdzenia odpowiednio silnych gwarancji suwerennego prawa do decydowania o tym, kogo państwa przyjmują na swoim terytorium oraz rozróżnienia migracji legalnej i nielegalnej".