Rurociąg ma biec przez Przełęcz Łupkowską, łącząc stację kompresorową w Velkych Kapuszanach na południowym wschodzie Słowacji z polskim węzłem przesyłowym w Strachocinie. W zależności od ostatecznie wybranej trasy jego długość na terytorium Słowacji wynosiłaby od 106 do 117 kilometrów.Jak się ocenia, wydatki na sam rurociąg na terenie Słowacji pochłonęłyby ponad 100 mln euro, ale pełny koszt nowego połączenia, które trzeba będzie zintegrować z polską siecią przesyłową, to ponad 530 mln euro. Partnerem projektu ze strony polskiej jest spółka Gaz-System. Eustream liczy na podjęcie pierwszych prac budowlanych w 2018 roku i na uruchomienie komercyjnej eksploatacji gazociągu na początku 2020 roku. Przewidywana maksymalna przepustowość to 6 mld metrów sześciennych gazu rocznie ze Słowacji do Polski i 5 mld metrów sześciennych w kierunku odwrotnym. Jak się wskazuje, rurociąg przez Przełęcz Łupkowską stanowiłby element europejskiego korytarza gazowego północ-południe, łączącego dwa morskie terminale LNG - w Świnoujściu i na chorwackiej wyspie Krk. Świnoujski terminal "umożliwi importowanie skroplonego gazu z dowolnego kraju, który go produkuje. Największym producentem jest obecnie Katar, ale gdyby USA pozwoliły na eksport gazu łupkowego, również on mógłby być przesyłany tą trasą" - powiedział słowackiemu portalowi internetowemu aktualne.sk analityk rynku energetycznego Michal Hudec.