Przyjęte w czwartek przez władze stanowe Teksasu prawo przewiduje, że polując w towarzystwie widzącej osoby, posiadającej licencję myśliwego, ślepi myśliwi będą mogli korzystać z laserowych celowników. Potrzeba uchwalenia takiej regulacji pojawiła się wraz z szybko rosnącą liczbą niewidzących myśliwych polujących w teksańskich lasach. Do tej pory w celowaniu pomagali im przyjaciele. - To szokujące dla ogromnej większości ludzi - przyznaje Chase Bearden pracujący na rzecz Stowarzyszenia Niepełnosprawnych Teksańczyków. - Ale sport ten nie jest zarezerwowany tylko dla osób widzących. Podczas polowania używa się wszystkich zmysłów - dodaje. Bearden przyznaje, że zna około 30-40 grup ślepych myśliwych z samego tylko Austin w Teksasie. Niektórzy z nich to myśliwi od urodzenia, których wzrok pogorszył się z wiekiem, ale wciąż rozpoznają kształty i ruch. Inni są kompletnie ślepi, jednak przy pomocy pozostałych zmysłów potrafią wytropić jelenia czy indyka. Kiedy już go namierzą, polujący z nimi przyjaciel przechyla się im przez ramię, patrzy przez celownik i pomaga namierzyć cel. Nie jest to jednak dla niewidzących myśliwych wyjątkowo ekscytujące doświadczenie, w takich warunkach trudno również uzyskać czysty strzał. - Dzięki możliwości użycia laserowego celownika przyjaciel nie będzie już musiał wychylać się przez ramię - tłumaczy Bearden. Będzie widział, gdzie wymierzona jest broń i za pomocą cichych uwag będzie mógł pokierować ruchami niepełnosprawnego myśliwego. - Niewidzący będzie teraz mógł robić samodzielnie dużo więcej i strzał też będzie czystszy - dodaje Bearden. Polowania przy użyciu jakiegolwiek rodzaju lasera były do tej pory w Teksasie zabronione, jednak nigdy nie obowiązywały ograniczenia na przyznawanie licencji niewidzącym myśliwym.