Dwudziestu sędziów, którzy stanowią skład tego najwyższego sądu hiszpańskiego, jednomyślnie zagłosowało za kontynuowaniem dochodzenia w kwestii zabójstwa jezuitów Ignacio Ellacurii, Segundo Montesa, Armando Lopeza, Ignacio Martina Baro i Juana Ramona Moreno. Dzięki tej decyzji podjętej wbrew stanowisku hiszpańskiej prokuratury, sędzia Wydziału Karnego Sądu Krajowego Eloy Velasco będzie mógł kontynuować dochodzenie w sprawie morderstwa dokonanego na pięciu hiszpańskich duchownych. W trakcie dotychczasowego śledztwa ustalono, że odpowiedzialność za zabójstwo pięciu księży jezuitów, wykładowców uniwersyteckich w Salwadorze, ponosi dwudziestu salwadorskich wojskowych. Wątpliwości sądu hiszpańskiego w tej sprawie powstały, gdy parlament przegłosował dużą większością, na wniosek konserwatywnego rządu premiera Mariano Rajoya, projekt ustawy pozbawiającej krajowy wymiar sprawiedliwości uprawnień do ścigania zbrodni politycznych i przeciwko prawom człowieka popełnionym za granicą. Ta ustawa eliminowała na przykład możliwość ścigania przez hiszpański sąd zbrodni popełnionych wobec hiszpańskich obywateli przez chilijski rząd generała Augusto Pinocheta; został on aresztowany w roku 1998 podczas pobytu w W. Brytanii na wniosek sędziego Sądu Krajowego Baltasara Garzona pod zarzutem popełnienia zbrodni przeciwko ludzkości, których ofiarą padli m.in. obywatele Hiszpanii. Hiszpański Sąd Krajowy uznał, że salwadorscy wojskowi mogą być ścigani przez hiszpański wymiar sprawiedliwości za zbrodnie ludobójstwa. Hiszpańska agencja EFE przypomina wydarzenia sprzed 16 lat: w listopadzie 1998 roku grupa salwadorskich wojskowych wtargnęła na teren Uniwersytetu Środkowoamerykańskiego w San Salvador, zabiła sześciu jego profesorów, księży jezuitów, z których pięciu było Hiszpanami, a jeden Salwadorczykiem. Wojskowi napastnicy zamordowali również dwie kobiety zatrudnione na Uniwersytecie, obie narodowości salwadorskiej.