Ofiarami są Polacy zatrudnieni w zakładach przetwórstwa żywności Sun Valley Foods w Hereford i Wolverhampton w regionie West Midlands. - Traktujemy sprawę bardzo poważnie. Mamy do czynienia z przejawem zorganizowanej przestępczości skierowanej przeciw imigrantom z Polski, pracującym dla znanego pracodawcy - powiedział policyjny rzecznik. Dochodzenie wszczęto w związku z uprowadzeniem pracownika zakładów i pobiciem kilku innych. Mężczyzna, któremu udało się uciec porywaczom, jest obecnie w Polsce. Policjanci ustalili miejsce jego pobytu i pod koniec kwietnia zamierzają pojechać do Polski w celu przeprowadzenia przesłuchania. Według rzecznika policji w sprawie nadal toczy się śledztwo. Jak dotąd aresztowano cztery osoby w wieku 19-28 lat, którym postawiono zarzuty zawiązania spisku dla wymuszania okupu w drodze szantażu. 14 kwietnia przed sądem koronnym w Worcester rozpocznie się ich proces - zgodnie z tutejszą praktyką na jego wstępnym etapie ustalony zostanie kalendarz czynności procesowych i ramy postępowania sądowego. Sprawa po raz pierwszy wyszła na jaw w grudniu ub. r., gdy kilku Polaków zostało brutalnie pobitych, w tym jeden kijem bejsbolowym, doznając poważnych obrażeń głowy. Wtedy to aresztowano pierwszego podejrzanego. Zdaniem rzecznika poszkodowanych, nawet kilkuset Polaków mogło w ostatnich latach znaleźć pracę w zakładach Sun Valley Foods. - Sun Valley współpracuje w dochodzeniu, ponieważ to jego pracownicy są ofiarami przestępstwa. Firma zatrudnia ok. 3 tys. osób, z czego większość pochodzi z Polski i innych nowych krajów unijnych. Duża liczba imigrantów zwraca uwagę zorganizowanego świata przestępczego - dodaje policyjny rzecznik.