Śledztwo - jak powiedział prokurator rejonowy w Białogardzie Ziemowit Książek - wszczęto pod koniec sierpnia z zawiadomienia żołnierza z 21. Bazy Lotniczej w Świdwinie, który był uczestnikiem zagranicznych misji. Żołnierz zawiadomił prokuraturę, bo poczuł się dotknięty treścią postów, w których pisano m.in. "Jednego najemnika mniej!!! Brawo partyzanci!!!", "następne mięso armatnie wraca w konserwie z nie-naszej wojny", " a niech giną!", "każdy okupant powinien wrócić w trumnie". Postępowanie toczy się z dwóch paragrafów - 2 i 3 artykuły 255 Kodeksu karnego mówiącego o publicznym nawoływaniu do popełnienia zbrodni, przestępstwa lub występku. Pierwszy z przywołanych paragrafów mówi, że "kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Drugi z przepisów stanowi, że "kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega grzywnie do 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku". Śledztwo jest prowadzone w sprawie. Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów. - Jesteśmy na etapie ustalania autorów wpisów - powiedział prokurator Książek. O sprawie wpisów na forach internetowych napisała piątkowa "Gazeta Wyborcza". Czytaj blog Marcina Ogdowskiego zafganistanu.pl