O trwającym za Spiżową Bramą dochodzeniu w sprawie byłego nuncjusza na Dominikanie rzecznik mówił w związku z sobotnią inauguracją roku sądowego w watykańskim trybunale. To przed nim ma stanąć były dyplomata, zdymisjonowany przez papieża Franciszka w sierpniu 2013 roku. Nadal nie wiadomo, kiedy rozpocznie się proces, który według zapowiedzi z jesieni miał zostać otwarty na przełomie roku. Podczas inauguracji roku sądowego w Trybunale Państwa Watykańskiego jego promotor sprawiedliwości, czyli odpowiednik prokuratora Gian Piero Milano, poinformował o dwóch toczących się tam dochodzeniach w sprawie posiadania materiałów pornografii dziecięcej. Odnosząc się do tych słów ksiądz Lombardi oświadczył, że najważniejsza jest sprawa abpa Wesołowskiego. - Śledztwo jasno ukazuje skuteczność postępowania karnego także dzięki nowym normom - stwierdził rzecznik, nawiązując do niedawnego zaostrzenia z inicjatywy papieża Franciszka watykańskiego kodeksu karnego w sprawach dotyczących pedofilii i posiadania materiałów pornografii dziecięcej. Abp Wesołowski, po dwóch miesiącach spędzonych w areszcie domowym za Spiżową Bramą, nadal przebywa na terytorium Watykanu, gdzie oczekuje na rozpoczęcie procesu karnego oraz na decyzję trybunału kanonicznego w Kongregacji Nauki Wiary w sprawie apelacji, jaką złożył od wymierzonej mu w czerwcu zeszłego roku kary wykluczenia ze stanu duchownego. Podobnie, jak nieznany jest termin rozpoczęcia jego procesu karnego przed watykańskim trybunałem, nie wiadomo też, kiedy rozpatrzona zostanie jego apelacja od najwyższej kary kanonicznej.