Kobieta po 17 latach w stanie wegetatywnym zmarła 9 lutego, po odłączeniu sztucznego odżywiania i karmienia, na co zgodził się Sąd Najwyższy przychylając się do prośby jej ojca Beppino Englaro. Teraz śledztwo toczy się przeciwko niemu oraz lekarzom i pielęgniarkom z kliniki w Udine, w której Eluana zmarła. Na liście podejrzanych jest m.in anestezjolog Amato De Monte, stojący na czele zespołu lekarskiego, który czuwał nad realizacją protokołu o odłączeniu odżywiania. Dochodzenie zostało wszczęte na wniosek stowarzyszenia "Nauka i życie", które uważa, iż Eluana została zamordowana. Informacja o śledztwie to kolejny etap prawnych batalii, które wciąż toczą się po śmierci kobiety, ofiary wypadku samochodowego. Przed kilkoma dniami karabinierzy z Udine skonfiskowali, a następnie dostarczyli prokuraturze w Udine ponad 70 jej zdjęć zrobionych w przeddzień śmierci przez zawodowego fotoreportera, dziennikarkę telewizji RAI oraz anestezjologa. Według karabinierów wykonanie fotografii było naruszeniem protokołu, w którym zawarto zakaz wchodzenia do pokoju Eluany z aparatem. Zdjęcia zrobione zostały za zgodą jej ojca, który - jak wyjaśnił - chciał udokumentować, w jakim naprawdę stanie była jego córka, w związku z licznymi spekulacjami na ten temat. Nie zamierza on ich nigdy opublikować. Prokuratura uznała, że nie doszło do przestępstwa, ponieważ protokół medyczny dotyczący odłączenia odżywiania nie był rozporządzeniem władz. Zdjęcia polecono oddać osobom, które je wykonały.