Zarzuty dotyczą kościołów, organizacji pozarządowych, szkół czy klubów sportowych. Zeznania ma złożyć pięć tysięcy ludzi. Przewodniczący komisji, Francis Sullivan powiedział australijskiemu radiu ABC,że jest to ważny moment dla kraju. "Prawda musi wyjść na jaw. Śledztwo będzie szczególnie istotne dla Kościoła katolickiego, który stracił swoją wiarygodność ze względu na molestowania seksualne dzieci." Premier Julia Gillard dodała, że Australijczycy muszą spojrzeć w oczy tej - jak się wyraziła -niewygodnej prawdzie. Komisja składa się z sześciu członków, przesłuchania mają potrwać kilka miesięcy. Raport ma być gotowy za niecałe trzy lata.