Śledzili rosyjski samolot wojskowy. Dziwna trasa, pięć przystanków i tajemniczy ładunek
Rosyjski samolot Ił-76TD wylądował w Caracas po tym, jak odbył wyjątkowo nietypowy dwudniowy lot z międzylądowaniami w krajach utrzymujących przyjazne stosunki z Kremlem. Eksperci podejrzewają, że transportowany mógł być nim sprzęt wojskowy dla Wenezueli.

W skrócie
- Rosyjski wojskowy samolot Ił-76TD wykonał nietypową trasę z Moskwy do Caracas, zatrzymując się w krajach przyjaznych Rosji.
- Eksperci podejrzewają, że samolot mógł przewozić sprzęt wojskowy mający wzmocnić potencjał Wenezueli w obliczu napięć ze Stanami Zjednoczonymi.
- Trasa oraz czas postoju w Wenezueli sugerują możliwe wsparcie Rosji dla wenezuelskiego rządu, na tle rosnącego partnerstwa między tymi krajami.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Wylot z Moskwy rosyjskiego samolotu wojskowego zanotowany został 24 października. Do stolicy Wenezueli dotarł jednak dwa dni później. Wcześniej wykonał kilka przystanków na tankowanie.
Z informacji dostępnych na Flightradar24 wynika, że Ił-76TD odwiedził stolice Armenii, Algierii, Maroko, Senegalu i Mauretanii. Wszystkie z wymienionych krajów znane są z utrzymywania przyjaznych stosunków z Rosją.
Zadziwiający lot rosyjskiego samolotu. Zrobił pięć przystanków i wylądował w Wenezueli
Zaskakująca, "zygzakowata" trasa przez Afrykę Zachodnią, na jaką zdecydowała się załoga samolotu, intryguje i rodzi pytania o cel podróży. Serwis Defence Express wskazuje, że jest wysoce prawdopodobne, że podczas międzylądowań, na pokład ładowany był sprzęt wojskowy.
O tym, że odbiór mógł nastąpić właśnie w Caracas świadczyć może ilość czasu, którą załoga spędziła w Wenezueli. Samolot pozostał tam ok. 45 godzin, po czym wyleciał w kierunku Kuby.
Serwis zwraca uwagę, że stan wyposażenia wojskowego południowoamerykańskiego kraju pozostawia wiele do życzenia, zwłaszcza w obliczu potencjalnej interwencji Stanów Zjednoczonych, z którą mógłby się zmierzyć.
Kreml chce wesprzeć Wenezuelę w obliczu konfliktu z USA? Eksperci mają podejrzenia
Według analityków, na pokładzie Iła-76TD mogły się znaleźć przenośne systemy obrony powietrznej MANPADS, pociski powietrze-powietrze, być może części zamienne do systemów ziemia-powietrze lub samolotów.
Sygnałem, że Rosjanie mogli zechcieć wesprzeć Wenezuelę w związku z napięciami geopolitycznymi w regionie, zdaje się być również fakt, że pod koniec października Władimir Putin ratyfikował traktat o strategicznym partnerstwie i współpracy z Caracas.
W dokumencie znalazł się zapis, że zarówno Rosja jak i Wenezuela sprzeciwiają się "jednostronnym środkom przymusu i sankcjom", które mają być "przejawem neokolonializmu" i "instrumentem nacisku, gospodarczego dławienia" suwerennych narodów.
Źródło: Defence Express












