Grupa kandydatów SLD do Parlamentu Europejskiego: Wojciech Olejniczak, Marek Balicki, Piotr Gadzinowski, Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska oraz Krystian Legierski i Katarzyna Piekarska pod wodzą Millera wyruszyła na pl. Zbawiciela spod Sejmu czerwonym autokarem. Zanim wysiedli, ich pojazd wyborczy dwa razy okrążył rondo, na którym ustawiona jest "Tęcza" - instalacja rzeźbiarska, która wielokrotnie była podpalana, ostatnio przez osoby biorące udział w zorganizowanym przez środowiska narodowe Marszu Niepodległości. Także tym razem prawicowcy bojówkarze dali o sobie znać. Gdy politycy Sojuszu wysiadali z autokaru, z okna pobliskiego budynku jeden z nich krzyczał przez megafon: "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę". Podobne okrzyki wznosił przez cały czas trwania prezentacji kandydatów SLD w eurowyborach. - Jesteśmy pod symbolem tego miasta, który wzbudza tyle nienawiści tych sił politycznych, które nie znoszą tolerancji, nie znoszą nowoczesnej, otwartej na UE Polski. Ale my tym razem, w tym właśnie miejscu będziemy prezentować nasz program i naszych kandydatów - mówił do dziennikarzy Miller. - To my chcemy dobrej energii, tolerancji i równości. Tęcza, uśmiech, to właśnie my. Głosujcie na nas - mówił Krystian Legierski, reprezentujący środowisko LGTB. Po krótkiej konferencji prasowej politycy SLD poszli na spacer. Rozmawiali z mieszkańcami Warszawy przesiadującymi, w licznych w tym miejscu kawiarniach. Spacerując wręczali warszawiankom kwiaty kupione u jednej z kwiaciarek.