- Widać po tym wyborze, że świat się zmienia bardzo pozytywnie - mówił Napieralski dziennikarzom w Sejmie. Ocenił, że "wygrał polityk otwarty, chcący zmian, przegrała polityka konserwatywna, podziałów, nienawiści". Jak dodał, dzisiaj widzimy to w Polsce, gdzie konserwatywni politycy kłócą się, jakim samolotem kto poleci do Brukseli. Pytany, co to oznacza dla Polski, Napieralski odparł: "To oznacza bardzo dużo, to jest polityk otwarty nie tylko na swoich rodaków, ale także na świat wywodzący się z bardzo ciekawej rodziny, mający bardzo ciekawe korzenie". Zdaniem Napieralskiego, doświadczenie życiowe Obamy pomoże nie tylko Amerykanom, ale także Europejczykom oraz mieszkańcom innych kontynentów, więc - jak dodał - "wybór jest znakomity". Odnosząc się do kwestii instalacji w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej ocenił, że Demokraci, którzy mają obecnie większość pokażą, że tarcza to zły pomysł. - I z tego bardzo się cieszę - dodał. Podobnego zdania jest przewodniczący klubu Lewicy Wojciech Olejniczak. - Decyzję w sprawie tarczy będzie podejmował Kongres USA i Barack Obama, a oni byli sceptyczni co do takich nakładów na zbrojenia jakie były za czasów George'a Busha - powiedział. Według niego może to oznaczać, że będą wprowadzone pewne oszczędności. - Czy instalacja tarczy antyrakietowej zostanie objęta tymi oszczędnościami? Ja liczę, że tak - mówił Olejniczak dziennikarzom w Sejmie. Jak zaznaczył, większy nacisk powinno się kłaść na dyplomację, a mniejszy na zbrojenia. W jego ocenie "Barack Obama jak i Demokraci w tym kierunku zmierzają". Podkreślił także, że liczy na realizację wyborczych obietnic Obamy. - Porządkowanie spraw wewnątrz Ameryki, uporządkowanie spraw społecznych, gospodarczych, pozytywnie przełoży się na sytuację w innych częściach świata, w tym również i Polski - mówił.