- Właśnie składamy wniosek do marszałka Sejmu o przedstawienie na najbliższym posiedzeniu Sejmu informacji rządu na temat przyszłej polityki nowo powołanych ministrów: zdrowia, sportu i Skarbu Państwa - poinformował w środę przed południem poseł Sojuszu Marek Balt na konferencji prasowej w Sejmie. - Wydaje nam się, że te zmiany w ministerstwach są prowadzone tylko po to, żeby zmienić wizerunek rządu, a nie mają żadnej merytorycznej podstawy i nie będzie żadnych merytorycznych zmian, które by Polakom ułatwiły życie i z których Polacy odnieśliby korzyści - ocenił poseł Sojuszu. Balt przekonywał, że powołując ministrów na tak krótki czas, jaki pozostał do końca kadencji, premier Ewa Kopacz powinna postawić na osoby wdrożone w problematykę resortów, a nie takie, które dopiero będą się jej uczyć. Według posła SLD z wypowiedzi medialnych nowo powołanych ministrów wynika, że dowiedzieli się o swoich nominacjach w ostatniej chwili. - Ministrowie chcą się zapoznać z dotychczasową polityką ministerstw, którymi mają kierować. W naszej ocenie jest na to za mało czasu (...). Wydawało nam się, że ministrowie, którzy na cztery miesiące przychodzą do rządu, powinni być wdrożeni w te sprawy, żeby mogli je szybko koordynować (...). Na naukę trochę za mało czasu - powiedział Balt. Marian Zembala będzie "ministrem na niepełny etat" Jak mówił, Sojusz chce się m.in. dowiedzieć, czy minister zdrowia Marian Zembala będzie "ministrem na niepełny etat". Balt nawiązał w ten sposób do zapowiedzi nowego szefa resortu zdrowia, że w piątki chce pracować jako lekarz w swoim szpitalu w Zabrzu. Poseł zapowiedział też, że Sojusz będzie prowadził szerokie konsultacje z Polakami na temat tego, jak im się podoba właśnie ogłoszony pomysł nowego ministra zdrowia, by obciążyć kierowców obowiązkowym podatkiem, z którego finansowane byłoby leczenie ofiar wypadków. Zdaniem Balta nie jest to dobry pomysł; lepszym byłoby opodatkowanie zysków od transakcji finansowych. Polityk Sojuszu ma też wątpliwości co do pomysłu nowego ministra sportu Adama Korola, by zwiększyć liczbę godzin wychowania fizycznego w szkołach. Jak mówił, jest to słuszny krok, jednak wykonany za późno. - Pytanie brzmi, czy już skonsultował go z ministrem edukacji, bo trzeba zmienić podstawy programowe wielu przedmiotów, a nowy rok szkolny już za chwilę. Wydaje nam się, że to trochę za mało czasu i nowy minister sportu nie bardzo wie, o czym mówi - ocenił Balt. Prezydent Bronisław Komorowski powołał we wtorek nowych ministrów: zdrowia - prof. Mariana Zembalę, sportu i turystyki - Adama Korola oraz skarbu państwa - Andrzeja Czerwińskiego. Zastąpili oni odwołanych w związku z ujawnieniem akt ze śledztwa w tzw. aferze podsłuchowej ministrów: zdrowia Bartosza Arłukowicza, sportu Andrzeja Biernata, skarbu Włodzimierza Karpińskiego.