Łukaszenka zaznaczył, że wokół osiągnięcia tego celu jest skoncentrowana zarówno białoruska polityka zagraniczna, jak i wewnętrzna. - Tym jest uwarunkowany wybór na rzecz umocnienia Państwa Związkowego (Białorusi i Rosji), utworzenia Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej oraz budowania strategicznych stosunków z Chińską Republiką Ludową - oznajmił. - Stąd nasze stanowisko wobec Zachodu, które sprowadza się do gotowości rozwijania stosunków w całym szeregu obiecujących kierunków. Ale tylko na zasadzie wzajemnego szacunku, bez żadnych sankcji czy dyktatu - dodał. Na początku lipca Łukaszenka wyraził przekonanie, że powojenny system bezpieczeństwa międzynarodowego zaczyna być coraz mniej skuteczny, sytuacja międzynarodowa znów się zaostrza, jest dokonywana rewizja i zmiana powojennych granic, a u granic Białorusi następuje koncentracja potencjału militarnego. - Bezceremonialną ingerencję w wewnętrzne sprawy suwerennych państw, próby wzniecenia w nich waśni narodowej i zdestabilizowania sytuacji widzimy nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale niestety także na przykładzie naszej bratniej Ukrainy. Rozłam w społeczeństwie, wojna domowa i chaos w kraju, liczne ofiary, degradacja gospodarki, to bynajmniej nie pełny wachlarz problemów, z jakimi borykają się nasi najbliżsi sąsiedzi - podkreślił wówczas. Według Łukaszenki tragiczne wydarzenia na Ukrainie potwierdzają, że cała Europa i świat znajdują się na przełomie epok historycznych i każde państwo powinno być gotowe dać odpowiedź na dowolne wyzwanie.