Według szefowej regionalnego oddziału Sarah Ireland, "wszystkie czynniki" wskazują na to, że może dojść do katastrofy zdrowotnej, jeśli do dotkniętych cyklonem prowincji nie będzie dostarczana czysta woda i nie nastąpi poprawa warunków sanitarnych. Dodała ona, że liczba śmiertelnych ofiar żywiołu, szacowana na sto tysięcy ludzi, może się zwiększyć piętnastokrotnie. ONZ nie wyklucza, że cyklon, który w miniony weekend szalał nad Birmą, mógł spowodować śmierć nawet 100 tys. ludzi. Oficjalne dane mówią o ponad 62 tys. zabitych lub zaginionych. Rządząca Birmą junta wojskowa poinformowała w piątek, że może przyjąć zagraniczną pomoc dla ofiar cyklonu Nargis, ale "nie jest gotowa" na przyjazd zagranicznych ekip ratunkowych czy dziennikarzy. Przedstawiciele ONZ uznali, że odmowa przyznania wiz ekspertom jest "bez precedensu" w historii pomocy humanitarnej.